Klasyczne włoskie espresso to dla wielu kawoszy jedyny słuszny sposób przygotowywania naparu z kofeinowych ziaren. Proces mielenie ziaren i parzenia z nich esencjonalnego napoju o gęstej cremie to najprawdziwszy rytuał. Niezbędny w tym celu jest wysokiej jakości ekspres kolbowy, np. La Pavoni lub Bezzera. Nie bez znaczenia jest również to, jak serwujemy espresso. I nie chodzi tu tylko o maleńkie filiżanki, ale również o to, co podamy do pełnej aromatu i smaku kawy. Bywając w dobrych kawiarniach możemy zaobserwować, że na tacy lub stoliku obok małej czarnej bariści stawiają szklankę wody krystalicznego napoju. Po co do espresso woda? Kiedy należy ją wypić? Czy najpierw sięgnąć po wodę czy jednak kawę? Jak uniknąć faux pas?
Z naszego bloga
Ile palarni kawy we Włoszech, tyle i sposobów prażenia zielonych ziaren i łączenia ze sobą rozmaitych odmian arabiki i robusty pochodzących z przeróżnych zakątków świata (Ameryki Środkowej i Południowej, Afryki, Azji). Podczas, gdy część założonych w XIX i XX wieku rodzinnych zakładów niezmiennie kontynuuje tradycję, pozostali na drodze rozwoju czerpią z tego, co ma do zaproponowania współczesna technika i technologia. I tak też, w Italii znajdziemy małe palarnie, które korzystają ze starodawnych pieców rzemieślniczych, a także ogromne przedsiębiorstwa wyposażone w niezwykle nowoczesne maszyny. Można powiedzieć, że wyjątkiem jest palarnia Caffen - choć praktykująca postępowe metody, wciąż niewielka.