Pierwszy wpis z cyklu „Rajza po Italii” rozpoczynamy od zwiedzenia północno-zachodniej części kraju, czyli Piemontu, który graniczy z Francją i Szwajcarią. Charakter regionu otoczonego z trzech stron przez Alpy doskonale oddaje dosłowne tłumaczenie nazwy Piemont – „kraina u podnóża gór”. Znajduje się zaledwie pół godziny drogi od Mediolanu, a jednak wciąż jest niesłusznie pomijany w podróżniczych wyborach.
Picie kawy dla prawdziwych miłośników kawy to mały, codzienny rytuał. Cały proces, poczynając od mielenia świeżo palonych (maks. 3 miesiące temu) ziaren, poprzez parzenie z pomocą ekspresu lub jednej z metod alternatywnych, kończąc na delektowaniu się filiżanką małej czarnej to chwila wytchnienia, zapomnienia, relaksu. Doświadczeni kawosze poszczególne czynności zdążyli już oczywiście opanować do perfekcji. Przypomnijmy sobie jednak, jak to było na początku. Przecież każdy z nas kiedyś zaczynał swoją przygodę z kawą, był tzw. laikiem, w związku, z czym, każdy popełniał jakieś błędy zanim poznał podstawowe zasady savoir vivre picia kawy. A jakie to reguły składają się na kawową etykietę? Prezentujemy kilka najważniejszych.
Nie da się ukryć, że w kontekście największych, najpopularniejszych plantacji kawy zazwyczaj mówi się o krajach Ameryki Środkowej i Południowej, a przede wszystkim Brazylii i Kolumbii oraz Afrykańskich - Kenii, Etiopii. Tymczasem okazuje się, że położona w południowo-wschodniej Azji oraz Oceanii Indonezja jest czwartym, co do ilości dostarczanych każdego roku ziaren największym producentem kawy na świecie. Na terenie o łącznej powierzchni ponad 1,9 mln km2 znajduje się ponad 1,2 tys. ha upraw kawowca. Co ciekawe, indonezyjskie gospodarstwa to w zdecydowanej większości rodzinne farmy, które wciąż są mocno niedoinwestowane.
W dzisiejszych czasach niewątpliwie wszyscy miłośnicy kawy, a prawdopodobnie i osoby, które niekoniecznie za kawą przepadają lub piją ją sporadycznie wiedzą czym jest latte art. Sztuka tworzenia przepięknych wzorów na powierzchni cappuccino powoli zyskuje miano standardu na rynku kawiarni i restauracji. Co ciekawe, uważa się, że dobry lokal można rozpoznać po tym, że zatrudnia baristę, który na mlecznej piance potrafi stworzyć serca oraz rozety. Profesjonaliści prześcigają się zresztą w coraz to ciekawszych, bardziej oryginalnych kawowych obrazkach. W zakres ich umiejętności w dziedzinie latte art wchodzą np. wizerunki różnych zwierząt. Oczywiście, aby osiągnąć zamierzony efekt uprzednio trzeba dużo ćwiczyć. Jak nauczyć się latte art? Jak zrobić mleczne wzory na kawie? Poniżej krótki przewodnik, jak namalować na kawie serce i rozetę.
Bez wątpienia moka to jedno z najpopularniejszych elementów wyposażenia każdej włoskiej kuchni. Co więcej, mieszkańcy słonecznej Italii, którzy prócz pizzy i dań na bazie makaronu, przede wszystkim słyną z aromatycznego espresso i subtelnego cappuccino zazwyczaj posiadają w swoich domach po kilka kawiarek różnych wielkości. Dzięki temu, z pomocą genialnie prostego urządzenia w zaciszu własnego domu są w stanie przygotować dowolne ilości doskonałej małej czarnej, która równie dobrze może być punktem wyjścia dla napojów mlecznych. Nic więc dziwnego, że kafetiera zdobywa serca pozostałych mieszkańców Europy i całego świata, w tym Polaków. Jednak, by przygotowywana w niej kawa faktycznie była wyśmienita, należy wiedzieć jak dokładnie to robić i ściśle trzymać się pewnych zasad. Wobec tego, podpowiadamy jak zaparzyć kawę w kawiarce.
Każdy miłośnik kawy czas na małą czarną po cichu traktuje jako swój mały, codzienny rytuał. Niektórzy potrafią nawet wstawać o poranku o kilkanaście minut wcześniej, tylko po to, by spokojnie zmielić ulubione ziarna, zaparzyć kawę i następnie niespiesznie delektować się jej smakiem i aromatem. Co większe śpiochy, decydują się na wypicie pobudzającego naparu już po dotarciu do pracy - wówczas sięgają po to, co akurat dostępne - standardową zalewajkę, espresso lub latte (coraz częściej na wyposażeniu firm znajduje się dość niezły ekspres do kawy). Prawdziwym szczęściem dla kawoszy jest jednak weekend - dzień wolny od pracy, kiedy jeszcze otuleni szlafrokiem mogą napić się kawy i zjeść kawałek ciasta lub słodkiej bułki półleżąc na fotelu bądź sofie. Szwedzi, o których w kontekście kawy pisaliśmy już kilka postów temu, mają na to specjalną nazwę - Fika.
Zarówno ciśnieniowe, jak i kolbowe ekspresy do kawy przez większość ludzi uznawane są za luksusowe elementy wyposażenia, na zakup których nie każdy może sobie pozwolić. Poza wysoką ceną o klasie profesjonalnych maszyn służących parzeniu klasycznego, włoskiego espresso oraz kaw mlecznych na jego bazie decyduje również nowoczesny design. Tym bardziej, niesamowicie elegancko prezentuje się ekspres do kawy pod zabudowę, czyli jeden z najnowszych modeli tego rodzaju sprzętów. Jednak, czy rzeczywiście jest on lepszy od standardowych, tj. wolnostojących egzemplarzy? Czy wart pieniędzy, które trzeba za niego zapłacić?
Cappuccino i latte to kawy, które doskonale pasują do porannej owsianki z owocami, drożdżówki, pączka lub popołudniowego deseru. Jak już wiemy przygotowuje się je na bazie klasycznego, włoskiego espresso parzonego w ekspresie. Poza pełną aromatu i bogactwa nut smakowych małą czarną, w tym przypadku niezbędne jest również porządnie spienione mleko. Obok espresso to właśnie mleko decyduje o smaku tychże napojów. Wbrew pozorom stworzenie z niego doskonale puszystej pianki nie jest tak proste, jak mogło by się wydawać. Tym bardziej, jeśli chcemy wypróbować swoich sił w tzw. latte art. Jak spieniać mleko w ekspresie ciśnieniowym? Po czym rozpoznać, że osiągnęliśmy pożądany efekt? Poniżej krótka podpowiedź.